Wybór sukni ślubnej – czy warto słuchać rad koleżanek?

Na poszukiwania sukni ślubnej na pewno każda z nas zabierze ze sobą przynajmniej jedną dobrą koleżankę. Albo nawet całą zgraję bliskich przyjaciółek! W końcu wszyscy lubimy słuchać rad innych ludzi, a zdanie tych, którzy są dla nas ważni, ma dla nas ogromne znaczenie. Często nie mamy do siebie pełnego zaufania, dlatego tak ważną sprawę, jaką jest wybór sukni ślubnej, wolimy powierzyć komuś innemu, wierząc głęboko w to, że to właśnie ta osoba będzie mieć rację. A z tym bywa przecież różnie. Nawet doradztwo, które oferuje nam sam salon sukien ślubnych, niekoniecznie musi sprostać naszym indywidualnym oczekiwaniom. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko posłuchać głosu swojej intuicji. Oczywiście zawsze można się kogoś poradzić i zapytać go o opinię bądź poprosić o wyrażenie zdania, ale największe zaufanie miejmy jednak do siebie. Tylko my wiemy, co tak naprawdę nam się podoba.

Co nie znaczy, że te rady dochodzące do nas z zewnątrz muszą być złe. Panie pracujące w salonach sukien ślubnych przeważnie znają się na swojej pracy i mają w niej spore doświadczenie, tak więc potrafią świetnie doradzić swoim klientkom, jeżeli te tylko poproszą je o pomoc w wyborze. Spróbujmy więc ich przynajmniej wysłuchać. Do niczego nas to nie zobowiązuje. Zobaczmy, jakie suknie ślubne zaproponują nam ekspedientki i przyjrzyjmy się im z bliska, nie odrzucając ich tak od razu. Być może właśnie w ten sposób zdecydujemy się na przymierzenie modelu, który nigdy wcześniej nie był dla nas interesujący i który – jak mogło nam się wydawać – nie był oczywistym wyborem dla naszej sylwetki. Wszystko trzeba po prostu sprawdzić na sobie. Pamiętajmy, że nawet ta suknia ślubna, która nie wygląda zbyt atrakcyjnie na wieszaku i na pierwszy rzut oka totalnie nam się nie podoba, na nas może zaprezentować się zupełnie inaczej. Czasem same pozytywnie zaskoczymy się takim modelem.

Na zakupach wykażmy się więc ogólną otwartością. Nie trzymajmy się sztywno swojego indywidualnego stylu i nie patrzmy wyłącznie na te suknie ślubne, które chętnie założyłybyśmy nawet na inną imprezę, gdyby tylko były w innym, mniej uroczystym i oficjalnym kolorze. Przymierzajmy nawet te rzeczy, które na pierwszy rzut oka totalnie nas do siebie nie przekonują. Salon sukien ślubnych (Kraków Fularazywczyk) pozwala nam przecież sprawdzić dowolną ilość modeli kreacji. Nie musimy ograniczać się do przymierzenia dwóch czy trzech sukienek. Nie musimy też ograniczać się do szukania kreacji wyłącznie w jednym salonie. W wielu miejscach znajdziemy przecież ciekawe kreacje, dlatego powinnyśmy ich szukać w różnorodnych punktach i to zarówno tych typowych (stacjonarnych), jak i tych internetowych. Czasem warto rozejrzeć się nawet po wirtualnych aukcjach, gdyż nieraz to właśnie one są w stanie zaoferować przepięknie suknie w wyjątkowo korzystnych cenach. Nikt nie powiedział, że atrakcyjna kreacja dla panny młodej musi być koniecznie kreacją nową. Zakup używanego stroju też może okazać się bardzo dobrym pomysłem.